Domowy żółty ser -smaczny i niskotłuszczowy

z 107 komentarzy

 

 

Domowy żółty ser -smaczny i niskotłuszczowy

Zwarty, nie za miękki, nie za tłusty i doprawiony dokładnie pod nasz smak…

Domowy żółty ser:) Ten prezentowany dzisiaj jest w wersji bazowej tj. tylko z solą, ale można go dodatkowo doprawić pod swój smak np. ziołami czy papryką i szybciutko zmieni się w domowy, niskotłuszczowy żółty ser smakowy;)

Można go kroić w plastry, kostkę, trzeć na tarce, itp. Jednym słowem podaję go tak, jak żółty ser –na zimno (np. do podjadania, na kanapki czy w sałatkach) lub na ciepło (np. do zapiekanek, gorących pieczeni czy mięs z serem, itp.).

:: Ze względu na wykorzystane składniki mogą go jeść także osoby na diecie Dukana.

Składniki oraz szczegółowy przepis podaję poniżej:) Wypróbuj i podziel się Twoją opinią!
A oto filmik jak przygotowałam domowy żółty ser -smaczny i niskotłuszczowy. Zapraszam do obejrzenia!

Domowy żółty ser -smaczny i niskotłuszczowy

czas przygotowania: ok. 60 minut (+ czas stygnięcia i zastygania sera)

  • 3 szklanki (o poj. 250 ml) mleka (ja: o zawartości tłuszczu 0,5%)
  • 500 g chudego twarogu (ja: o zawartości tłuszczu 0,5%)
  • sól –ilość według własnego smaku, ja zazwyczaj ok. 1/3-1/2 łyżeczki
  • opcjonalnie inne przyprawy (np. suszone zioła i/lub mielona papryka itp.)
  • 1/3 łyżeczki sody oczyszczonej
  • 1 całe jajko

Do zwilżonego wodą garnka dolewam mleko, włączam grzanie i na małym ogniu doprowadzam je do zagotowania.

W międzyczasie szykuję twaróg: rozgniatam go dość starannie widelcem;)

Gdy mleko jest już gorące, dodaję przygotowany przed chwilą twaróg i zaczynam go mieszać. I tu trochę to potrwa, bo gotuję przez około pół godziny na najmniejszym grzaniu, bardzo często mieszając (żeby nie powiedzieć cały czas;)). Cały czas zatem jestem w pobliżu -nie może się przypalić, twaróg stanie się gumowaty i zacznie opadać na dno, a ja go doglądam i mieszam przez 25-30 minut.

Po tym czasie przelewam całość przez gęste sito –wodę wylewam, bo nie będzie już potrzebna, a ser odciskam i odstawiam w sicie do wystygnięcia, najlepiej w jakieś chłodne miejsce. Ja po prostu wystawiłam na balkon i przy obecnych temperaturach poszło to błyskawicznie:)

Kiedy wystygnie, szykuję dwa garnki: większy i mniejszy. Do większego nalewam wodę i zagotowuję. Do mniejszego przekładam przestudzony twaróg i dokładnie rozdrabniam widelcem. Następnie dodaję sól, dokładnie mieszam i sprawdzam smak –jeśli jest odpowiednio słony, dodaję pozostałe składniki: sodę, jajko oraz wybrane przyprawy, jeśli chcę zrobić ser „smakowy”.

Całość mieszam i gotuję w kąpieli wodnej tj. mniejszy garnek z przygotowanym przed chwilą twarogiem wstawiam do większego z gorącą wodą i podgrzewa się on mocno, aczkolwiek łagodnie, dzięki temu, że jest cały czas zanurzony w bardzo gorącej (bo gotującej się;)) wodzie. Szczegółowo pokazuję to na stronie Gotuj.Skutecznie.Tv w filmiku dołączonym do tego przepisu.

Gotuję w ten sposób przez jakieś 15 minut, cały czas (a przynajmniej bardzo często) mieszając. Ser zacznie się topić i lepić, i przybierze postać serowej bryły/kuli.

Po tym czasie wyłączam grzanie i przekładam gotową już masę serową do pojemnika. Kształt pojemnika wyznaczy kształt przyszłego sera –ja zazwyczaj biorę prostokątny lub kwadratowy, bo łatwiej mi się go później kroi;) Ser ugniatam mocno i starannie, dociskając go dobrze do dna pudełka -ma być zwarty i zbity.

Zostawiam do wystygnięcia, po czym przykrywam i wstawiam do lodówki, by porządnie się schłodził. Ja zazwyczaj robię go wieczorem i rano jest już gotowy.

Gotowy wyjmuję z pudełka i przechowuję zawinięty w folię spożywczą, w miarę możliwości bez dostępu powietrza –u mnie taki kawałek wytrwa nie dłużej niż 5 dni;) Nie określę zatem maksymalnego okresu przechowywania i trwałości, ale wiadomo, że za długo go trzymać nie można. Jest bez konserwantów itp., więc ma ograniczony termin przydatności do spożycia.

Kroję i podaję jak żółty ser –w plastrach, kostkach, starty na tarce, itp. Służy mi także do zapiekania i choć nie topi się tak fajnie jak klasyczny ser, to i tak fajnie smakuje;)

Smacznego:)

:: Spróbujesz? A może już po wszystkim i zajadasz się… ze smakiem:)?
Wyślij link do przepisu znajomym i/lub wpisz kilka słów w Komentarzach, dzieląc się Twoją opinią -dziękuję!

Jak zrobisz, proszę, oznacz danie tagiem #skutecznietv na INSTAGRAMIE! Chętnie na nie zerknę:)

eBooki i video inspiracje dla Ciebie

FB30Dni -Śniadania, Obiady, Kolacje - dostęp (okładka)
Domowe mięsa i wędliny - eBook (okładka)
SkutecznieTV (vol.2) - eBook (okładka)

Zobacz też



Skomentuj