Soczysta pieczeń z piersi indyka

z 68 komentarzy
Soczysta pieczeń z piersi indyka

Soczyste plastry mięsa, polane sosem pieczeniowym…

Podaję je na gorąco, jak i na zimno. Cóż dodać… danie idealne:) Mało pracy własnej na początku, a potem marynuje się i piecze właściwie samo. Efekt jest bardziej niż zadowalający. Mimo, że mięso drobiowe z piersi cieszy się sławą suchego po upieczeniu, to w tej wersji jest soczyste i jednocześnie dobrze upieczone. Bardzo je lubimy.

W wersji „prosto z piekarnika” jest idealnym daniem na weekendowy obiad, a jeśli nie zostanie spałaszowane w całości, to resztki idealnie nadają się następnego dnia na kanapki czy do wszelkiego rodzaju sałatek mięsnych;) Czasami piekę je wyłącznie z myślą o podaniu na zimno i w tej roli doskonale odnajduje się np. na półmisku zimnych mięs na imprezach.

Zachęcam, spróbujcie:)

Składniki oraz szczegółowy przepis podaję poniżej:) Wypróbuj i podziel się Twoją opinią! A oto filmik jak przygotowałam tę wyjątkowo soczystą pieczeń z piersi indyka:) Zapraszam do obejrzenia!

Soczysta pieczeń z piersi indyka

czas przygotowania: do 10 minut pracy własnej + 2-3 godziny marynowania + 60-70 minut pieczenia w piekarniku
/proporcje dla 4-6 osób/

  • 800 g filetu drobiowego (ja: pierś z indyka)
  • 1 łyżka oliwy z oliwek (lub oleju roślinnego)
  • 1 łyżka ciemnego octu balsamicznego
  • 1 łyżeczka czerwonej słodkiej papryki
  • 1 łyżeczka pieprzu ziołowego
  • 1 łyżeczka soli (ALE ilość jak zawsze wg własnych upodobań i wg własnego uznania;))
  • 1 łyżeczka ostrej, gładkiej musztardy (np. rosyjskiej, sarepskiej)
  • 2 łyżeczki majonezu
  • 1 średniej wielkości cebula
  • 2-3 ząbki czosnku
  • 1 łyżka oleju (na dno naczynia)

Mięso myję, osuszam, odkrawam nieładne i bardziej tłuste kawałki, po czym układam w naczyniu żaroodpornym, w którym będę je piekła.

Cebulę kroję w drobną kostkę.

Do osobnej miski dodaję oliwę lub olej, ocet balsamiczny, czerwoną paprykę, pieprz ziołowy, sól, musztardę oraz majonez. Dokładnie mieszam i do tej mieszanki dodaję pokrojoną cebulę oraz przeciśnięty przez praskę lub drobno posiekany czosnek. Ponownie dokładnie mieszam tak, by wszystkie składniki równomiernie się rozprowadziły.

Tak przygotowaną „pastą cebulową” dokładnie nacieram (z każdej strony) czekające w naczyniu mięso. Na koniec, na dno naczynia pod mięso wlewam niewielką ilość oleju roślinnego. I gotowe;)

Tak przygotowane mięso wstawiam do lodówki na 2-3 godziny, aby smaki i aromaty dobrze się przegryzły. Można je także przygotować dnia poprzedzającego pieczenie i podanie, i wstawić do lodówki na noc -będzie jeszcze lepsze;)

Kiedy jestem gotowa do pieczenia, wyjmuję mięso z lodówki, włączam piekarnik i nagrzewam go do pożądanej temperatury. Piekę przez 60-70 minut i tak naprawdę mam 2 sposoby pieczenia tego mięsa, oba wychodzą fajnie, więc opowiem o obu:
sposób 1: nagrzewam piekarnik do 220 st. C, wstawiam mięso bez przykrycia i piekę przez jakieś 20-30 minut, aż z wierzchu ładnie się zapiecze i powstanie zrumieniona „skórka”, wtedy zmniejszam grzanie do 150 st. C i w tej temp. dopiekam mięso do pożądanej miękkości;
–  sposób 2: nagrzewam piekarnik do 180 st. C, wstawiam naczynie z mięsem, ALE w tej wersji przykryte (jeśli naczynie nie ma pokrywki, to po prostu przykrywam je folią aluminiową) i piekę pod przykryciem w 180 st. C przez pierwsze 40 minut, po czym zdejmuje przykrycie, polewam mięso sosem z dna naczynia (tylko ten raz po zdjęciu pokrywki, a potem już nie podlewam) i dopiekam nadal w 180 st. C przez kolejne 30 minut, a tak naprawdę do pożądanej miękkości i stopnia zrumienienia mięsa.

Upieczone mięso wyjmuję z piekarnika, ale nie kroję od razu. Czekam, aż soki buzujące w mięsie uspokoją się nieco, dzięki temu będzie ono bardziej soczyste;) Zostawiam je zatem pod przykryciem na jakieś 10 minut i dopiero po tym czasie kroję w plastry, polewam sosem pieczeniowym z dna naczynia (jeśli ktoś lubi, można go zaciągnąć, ja zazwyczaj zostawiam jak jest) i podaję.

Mięso jest soczyste i dobrze upieczone. Świetnie smakuje z sałatką/surówką oraz z klasycznymi dodatkami np. z ziemniakami (gotowane, puree, pieczone, frytki), ryżem, pieczywem itp. Ale równie dobrze będzie smakować tylko z warzywami (np. kalafiorem i brokułem… lub innymi ulubionymi;)

Odnajdzie się także na zimno –np. na półmisku zimnych mięs czy jako wędlina na kanapki.

Smacznego:)

:: Spróbujesz? A może już po wszystkim i zajadasz się… ze smakiem:)?

Wyślij link do przepisu znajomym i/lub wpisz kilka słów w Komentarzach, dzieląc się Twoją opinią -dziękuję!

Jak zrobisz, proszę, oznacz danie tagiem #skutecznietv na INSTAGRAMIE! Chętnie na nie zerknę:)

eBooki i video inspiracje dla Ciebie

FB30Dni -Śniadania, Obiady, Kolacje - dostęp (okładka)
Domowe mięsa i wędliny - eBook (okładka)
SkutecznieTV (vol.2) - eBook (okładka)

Zobacz też



Skomentuj

68 komentarzy

  1. Anna
    | Odpowiedz

    czy pieczecie z termoobiegiem? czy góra dół?

    • Karina
      | Odpowiedz

      Ja zawsze góra dół, wg sposobu nr 2.

  2. Beata
    | Odpowiedz

    Czy można upiec mięsko dzień wcześniej ? Czy lepiej tego samego dnia ?

    • MaGda
      | Odpowiedz

      Na ciepło piekę tego samego dnia, bo najlepsze. Na zimno można z wyprzedzeniem. Można też podgrzewać, ale ze świadomością, że jest dobre, ale „inne” niż pierwszego dnia;)

      • Beata
        | Odpowiedz

        O ! Dziękuję za szybką odpowiedź 🙂 W takim razie chciałam się jeszcze zapytać czy mam zmniejszyć czas pieczenia jeśli mam mięsko o wadze ok. 400 g ?

  3. Dorota
    | Odpowiedz

    Dzień dobry! Czy ocet balsamiczny mozna zastapić octem winnym? Dziękuję za odp.;)))

  4. Aneta
    | Odpowiedz

    Pychota! Troszeczke zmodyfikowalam, bo zrobilam juz marynate wczesniej (ja mialam olej, ocet balsamiczny, sos sojowy, czosnek, slodka papryke, pieprz i oregano – generalnie co mi wpadlo w rece:) ale sposob na soczystosc jest mega! To jedno z lepszych dan jakie jadlam i zrobilam sama, a zadna ze mnie kucharka 😉 Dziekuje za przepis!

  5. Grażyna
    | Odpowiedz

    Robiłam już dwa razy. Pyszne.

  6. Grazyna
    | Odpowiedz

    Jaką rolę w tym przepisie spełnia cebula i czosnek?
    Pytam się,ponieważ nie mogę ich jeść.Jeżeli te warzywa potrzebne są do wytworzenia się sosu to może można zastąpić je startymi warzywami korzeniowymi.Co Pani o tym myśli?

  7. Iwona
    | Odpowiedz

    Magda jesteś genialna , pokazujesz że domowe gotowanie to sztuka .zawsze się zastanawiam kiedy i jaka sytuacja zmotywowała cię do nagrania pierwszego filmiku czy oprócz gotowania w domu pracujesz lub pracowałaś ?

    • MaGda
      | Odpowiedz

      Pracowałam i nadal pracuję (przez lata prowadziłam blog równolegle z pracą na etat, ostatnio rozłożyłam pracę nieco inaczej, bo wraz z rozwojem bloga nie dawałam już rady). O pierwszym filmie i motywacji to dłuższa historia, na razie chyba tylko w wywiadach ze mną się pojawiała, ale niewykluczone, że ją i tu napiszę, jeśli będzie zainteresowanie:)
      Dziękuję za miłe słowa. Cieszę się, że przepisy się przydają i korzystając z okazji, zapraszam do częstych odwiedzin oraz do polecania kanału oraz bloga -będzie mi bardzo miło:)
      Pozdrawiam serdecznie!

  8. Bogna
    | Odpowiedz

    Wspaniałe … piekłam wiele razy …. minimum pracy, maksimum smaku … teraz kolejny raz wstawiłam do piekarnika, tym razem u zaprzyjaźnionej rodziny … wielu osobom sprzedałam ten przepis

  9. Asia
    | Odpowiedz

    Witam serdecznie,

    uwielbiam smak tej pieczeni. Przygotowywalam ja juz wiele razy, za kazdym razem zgodnie z przepisem. Niestety, mieso, mimo ze smaczne miejscami jest niedopieczone i twarde. Probowalam obie wersje pieczenia, wydluzalam czas i nigdy nie wyszlo idealnie. Co robie zle?

  10. Magda
    | Odpowiedz

    Szukajac sposobu na upieczenie indyka, tak, zeby nie byl bez smaku i nie wysuszył się na wiór (jak zwykle), spośród wielu przepisów postanowiłam wyprobować powyzszy. Ten przepis wszedł do kanonu naszych ulubionych dań. Podaliśmy go w tej wersji na chrzcinach synka. Goscie byli zachwyceni. Zachwyconych skierowalam na ten blog. Od tego czasu minął rok a rzesza wielbicieli Pani
    bloga znacznie się rozrosła (przypisuję sobie w tym niewielką zasługę) jest tu tyle fenomenalnych w swej prostocie dań do wypróbowania, że fizycznie niemożliwe wydaje się choćby przejrzenie samych przepisów, a co dopiero ugotowanie…

  11. Agnieszka
    | Odpowiedz

    Rewelacja.Piers wychodzi soczysta i przepyszna

  12. sylwia
    | Odpowiedz

    Moje mięsko właśnie się marynuje,jestem ciekawa rezultatu..

    • sylwia
      | Odpowiedz

      Rewelacja, nie takie suche jak normalnie.smakowało wszystkim..

      • MaGda
        | Odpowiedz

        :):):)

  13. Iza
    | Odpowiedz

    Tak jak w przepisie, wyszlo pysznie i soczyscie!

  14. Magda
    | Odpowiedz

    Przepyszny , naprawdé soczysty, wlasnie palaszujemy 🙂 nawet dzieciaki sie zachwycaja. Dlugo szukalam takiego przepisu.

  15. Anna
    | Odpowiedz

    Pani Magdo, wypróbowałam już kilka pani przepisów i wszystko wyszło pyszne 🙂 .Zawsze chętnie zaglądam na pani stronę. Dziękuję za smaczne i proste przepisy.Tym razem mam pytanie odnośnie naczyń żaroodpornych, które pani używa. Czy gdy naczynie z mięsem stoi w lodówce 2, 3 godziny lub noc trzeba je chwilę potem potrzymac w temperaturze pokojowej zanim się wstawi do piekarnika? Boję się ,aby w wyniku nagłej różnicy temperatury naczynie nie pękło. Dziękuję i pozdrawiam.

    • MaGda
      | Odpowiedz

      Czasem wstawiam do zimnego piekarnika i rozgrzewam do pożądanej temp. razem z piekarnikiem, ale czasem wstawiam zimne, choć chwilę (dosłownie kilka minut) stoi w temp.pokojowej. Nie wiem czy te kilka minut coś daje, chyba nie, więc należy założyć, że czasem po prostu wkładam z lodówki. U mnie nic się nigdy nie stało (przynajmniej do tej pory).

  16. Eli&Luke
    | Odpowiedz

    Dziękuję!
    Potwierdzam zachwyty powyższych komentarzy – mężuś również! 🙂
    Moja mama od lat ma swój patent na drób z piekarnika, którego nigdy nie byłam w stanie powtórzyć, a szkoda.
    Od dziś moim patentem jest Pani przepis na indyka!
    Dodaję stronkę do ulubionych i będę odwiedzać.
    Pozdrawiam serdecznie i będę czekać na kolejne rewelacyjne i jednocześnie proste przepisy 🙂

  17. Kasia
    | Odpowiedz

    Genialny przepis na indyczka! W mojej wersji dodałam do marynaty miodu i zaparzonych suszonych śliwek, wyszło wyśmienicie:) na koncu sos który powstał przy pieczeniu zblendowalam na gładko i wyszła aromatyczna bomba! Korzystałam z drugiego sposobu pieczenia. Dziękuję serdecznie za ten przepis, zagości na stałe w moim domu! Pozdrawiam

  18. Kasia
    | Odpowiedz

    Witam.drugi raz będę piekła pierś według Pani przepisu i muszę się przyznać ze nie mogę się doczekać jutra!!!!najlepsze jakie jadłam!!! Niebo w gebie! Pozdrawiam

  19. Kalina
    | Odpowiedz

    Bardzo dziękuję za ten przepis. Nie wolno mi jeść smażonego, a duszone i gotowane potrawy już mi uszami wychodzą 🙂 Ponieważ nie piekę, (nie potrafię a muszę się w końcu nauczyć) mam pytanie dot ziemniaków do indyka. Kiedy je wstawić do piekarnika, razem z mięsem, piec dłużej i czy zawijać każdy w folię aluminiową?
    Dodam, że raz podałam surowe i był obciach.

  20. Moni
    | Odpowiedz

    Pani Magdo, mam filet który waży 2,5 kg jak długo powinnam go piec?

  21. Molka
    | Odpowiedz

    Indyk jest pyszny.

  22. Beata
    | Odpowiedz

    Powiem krótko. Zrobiłam wg przepisu i wyszło genialnie!!!!!!! Ja też miałam problem z tym, że mięso było zbyt suche. Już tego problemu nie mam a mąż był zachwycony i mówił, żebym koniecznie ten przepis zapisała:)Więc dziękuję za ten przepis.

  23. Tetiana
    | Odpowiedz

    Naprawde smacznie. Polecam

  24. Teresa
    | Odpowiedz

    Pani Magdo, paluszki lizac! !! Cudny, prosty, niewiele wymagający przepis. Oj długo nie kupie tej chemii ze sklepu. To patent na moja ulubioną wedlinke do chleba. Dziękuję bardzo. Gdzie mogę znaleźć inne Pani przepisy???

    • MaGda
      | Odpowiedz

      Cieszę się, że smakuje! Ja też bardzo tę pieczeń lubię, także na zimno do pieczywa;)
      Co do innych przepisów, to wszystkie są na tym blogu, bo to mój blog z przepisami. Można szukać po kategoriach lub wpisać frazę (np. „chleb”) w wyszukiwarkę w prawym górnym rogu i jeśli przepis jest, to pojawia się w liście wyników). Dodatkowo, niemalże wszystkie przepisy są sfilmowane i można je znaleźć na kanale YouTube: http://youtube.com/SkutecznieTv Ale te same filmiki są także dołączone do przepisów na blogu, więc można je obejrzeć i tu, i tu:)
      Serdecznie zapraszam do częstych odwiedzin:)
      Pozdrawiam,
      MaGda

  25. Ewa
    | Odpowiedz

    Jeśli zdecydujemy się robić sposób 2 to polecam rękaw do pieczenia – tj. pieczemy od początku w związanym rękawie położonym w naczyniu lub w foremce a później ostrożnie rozcinamy (uwaga – para bucha) i dopiekamy do zrumienienia. Wychodzi kruchutkie i pięknie pachnie – jak rolada 🙂

  26. ilona
    | Odpowiedz

    świetny przepis! od wielu lat zmagałam się z indykiem:) i ciągle był albo za mało dopieczony albo suchy jak wiór. W tej wersji jest niesłychanie aromatyczny i soczysty… rewelacja! i zdecydowanie lepszy jest jak poleży w marynacie całą noc

  27. Magda
    | Odpowiedz

    Dawno nie trafiłam na tak świetny przepis na mięso indycze. Dawno nie jadłam czegoś równie dobrego :). Goście tez byli zachwyceni soczystym indykiem. Dziękuje bardzo 🙂 Będę tu częściej zaglądać .

    • MaGda
      | Odpowiedz

      Zapraszam -będzie mi bardzo miło:) Cieszę się, że indyk smakował.

  28. marian
    | Odpowiedz

    W weekend będę piekł. Przepis wydaje się niezły. Też zawsze wszystko marynuję.
    Pozdr.

  29. asiadz
    | Odpowiedz

    przepis boski robiłam już 4 razy i zawsze wszystkim smakował ale fakt lepszy jest jak zostanie w lodówce na całą noc….gorąco polecam wszystkim!!!

  30. Monika
    | Odpowiedz

    Pani Magdo! Jestem pod wrażeniem Pani strony. Już kilka razy skorzystałam z przepisów i wszystko się udało. Mam jedno pytanie.
    Jeśli planuję upiec większy kawałek mięsa ( w moim przypadku pierś z indyka waży 1100g) to o ile wydłużyć czas pieczenia. Proporcjonalnie do zmiany wagi to byłoby ok. 95min ( 55+ 40), a Pani jak mi radzi. Bardzo proszę o odpowiedź bo jutro piekę i boję się, że przy takim czasie mięso będzie za suche.

  31. mucha86
    | Odpowiedz

    witam,
    tak sobie piekę i zastanawiam się, czy w sposobie nr2 po podlaniu należy już nie przykrywać czy jednak na powrót założyć pokrywkę?
    pozdrawiam

  32. Ania
    | Odpowiedz

    Pani Magdo, moja pierś waży 1,8 kg, zastanawiam się jak długo ją piec?

  33. Joanna
    | Odpowiedz

    Madziu, indyk wyszedł znakomicie, gościom smakował(Twoim rodzicom również).Pozdrawiam Cię serdecznie

    • MaGda
      | Odpowiedz

      Cześć Ciociu:) Jaka miła niespodzianka! Nie wiedziałam, że tu zaglądasz, tym bardziej cieszę, że indyk smakował! Pozdrowionka i miłego dnia:)

  34. Magda
    | Odpowiedz

    Nie zapowiadało się, aż tak dobrze, ot zwykły indyk. A był po prostu GENIALNY! Polecam znajomym.

  35. Marta
    | Odpowiedz

    Pani Magdo zrobiłam dzisiaj pierś według pani przepisu,,,powiem tylko jedno REWELACJA !!!!! 🙂 mój mąż zachwycony tak jaki ja po prostu nigdy nie chciało mi sie robić piersi ponieważ uważałam ze jest nieciekawa i sucha,a tu !!!normalnie gdybym mogła to uściskałabym pania za ten przepis !! 🙂 pozdrawiam

  36. Celina
    | Odpowiedz

    Indyk wyszedł super soczysty! Jeszcze tak pysznego, rozpływającego się w ustach indyka nie jedliśmy. Dzięki za podzielenie się tym przepisem, bo teraz na stałe wchodzi do naszej książki kucharskiej 🙂

  37. Anita
    | Odpowiedz

    Pychotka! Mięsko wprost rozpływa się w ustach. Ponadto marynata skutecznie usunęła specyficzny smak indyka. Przepis godny wykorzystania. 🙂

  38. dana5000
    | Odpowiedz

    Kapitalna pieczeń mi wyszła zamiast suchej tej samej od lat:)Dzięki,dzieki,dzieki.Niech zyje internet!!!!
    Przed upieczeiem trzeba wrzucić pierś indyka do garnka z lodowatą wodą i 2 łyżeczkami soli na 15 minut.Jest wtedy b.soczysta.Pycha po prostu.
    Wszyscy się zajadali na naszą 40 rocznice ślubu.Jeszcze raz dzięki.

  39. Johan
    | Odpowiedz

    Dziś rano okazało się, że pojawi się u nas niespodziewany gość. Szybka weryfikacja stanu zamrażarki ujawniła pokłady piersi indyczej. Wbiłem w Google frazę „pieczeń z piersi indyka” i m.in. Pojawił się ten przepis 🙂 okazało się, że trzeba wyruszyć po ocet balsamiczny – reszta składników była na miejscu. Słuchajcie…. Wyszło coś tak niebanalnego, że banalne 😉 kluski śląskie domowej roboty + czerwona kapusta i/lub mizeria złożyły się razem w typowo domową, solidną kompozycję domowego obiadu. Dziękujemy pięknie za ten przepis. Szkoda tylko, że nikt nie dał nam szansy spróbowania tego mięsiwa na zimno… ;))))

  40. Elo
    | Odpowiedz

    pycha dziś ja piekłam soczysta, mięciutka , pachnąca nie ma jak domowa wędlinka dziękuje za przepis 🙂

  41. marta
    | Odpowiedz

    smaczna,dzisiaj piekę już drugi raz.

  42. Beata
    | Odpowiedz

    Dziękuję, to był mój pierwszy indyk i wyszedł pierwszorzędnie. Nawet lepszy, niż indyk teściowej 🙂

    • MaGda
      | Odpowiedz

      Ha! To dopiero komplement:) Cieszę się, że smakował i gratuluję serdecznie!!
      M.

  43. Olga
    | Odpowiedz

    Dziękuję za ten przepis, danie bardzo nam smakowało:)

  44. Ewa
    | Odpowiedz

    Witam.
    Przepis super!!!
    Indyk soczysty i bardzo smaczny-podbił nasze podniebienia.Zdecydowanie będę robić go w ten sposób właśnie-bardzo się cieszę,że tu trafiłam :).
    pozdrawiam

  45. eva
    | Odpowiedz

    Swietny przepis. Niezawodny – pycha!
    Dziekuje i pozdrawiam.

  46. Szaman
    | Odpowiedz

    Mam pytanko, można w ten sam sposób upiec szynkę (kulkę)? wiadomo, że dłuższy czas pieczenia, ale czy marynata może być?:)

    • MaGda
      | Odpowiedz

      Nie piekłam szynki w tej marynacie, ale spokojnie bym piekła, bo nie widzę żadnych ku temu przeciwwskazań:) Pamiętaj tylko, by dać mięsu odpocząć po upieczeniu. Dzięki temu będzie bardziej soczyste, bo soki nie wypłyną.

  47. Aldona
    | Odpowiedz

    Mam pytanie jesli chodzi o ziemniaczane puree z grzybami.Czy zamiast suszonych grzybow mozna dodac pieczarki?

  48. Edzia
    | Odpowiedz

    Pani Magdo przepis wydaje sie smaczny, ale jesli nie mam funkcji grzania gora dol w piekarniku a wlasnie termobieg to czy wyjdzie ? Zawsze przegladajac Pani przepisy mysle, ze niestety nie mam tej funkcji w piekarniku i te smakowitosci nie wyjda 🙁

    • MaGda
      | Odpowiedz

      jeśli danie jest przykryte, to termoobieg go nie wysuszy i powinno być ok.
      jeśli ma się piec odkryte (np. ciasto), to chyba jednak zmniejszyłabym nieco grzanie, by go nie przypalić (w termoobiegu w piekarniku zawsze jest nieco wyższa temperatura). ale zależy to jednak od dania czy ciasta, bo termoobieg nieco inaczej piecze, więc tak uniwersalnie się tu nie chcę wypowiadać:(

  49. Margarita
    | Odpowiedz

    Filet w paście chłodzi się w lodówce i czeka na przybycie gości;)
    Pasta pachnie bardzo ładnie. Mam nadzieję, że wszystko się dobrze uda i goście będą zadowoleni:)

    Pani Magdo, świetny blog!

    • MaGda
      | Odpowiedz

      Dziękuję:) Cieszę się, że się podoba i zapraszam do częstych odwiedzin:)
      …a teraz mocno trzymam kciuki, by indyk zadowolił Wasze podniebienia (pamiętaj, bo go od razu nie kroić, by nie wypłynęły soki. Niech odstoi te 10 minut po wyjęciu i dopiero potem można kroić w plastry -będzie bardziej soczysty;))
      Pozdrowionka!
      MaGda

    • Margarita
      | Odpowiedz

      Pieczeń się udała:) Gościom bardzo smakowało:)
      Filet ważył 1,20 kg i w trójkę pożarli na raz;)

      • Margarita
        | Odpowiedz

        A właściwie to w czwórkę, bo mały (roczny) Krzysio nawet zajadał swój kawałeczek. Jego mama była zdziwiona, że mu tak posmakowało:)

  50. Celina
    | Odpowiedz

    Muszę wypróbować w niedalekiej przyszłości:) ale najpierw ziemniaczki faszerowane (w mleku czosnkowym).