Czekoladowe muffinki z wiśniami

z 10 komentarzy

Czekoladowe muffinki z wiśniami

Pulchne, intensywnie czekoladowe, z soczystymi wiśniami w środku…

I od ugryzienia pierwszego kęsa budzą ogromną przyjemność. Już wcześniej pokazywałam słodkie wypieki z wiśniami i czekoladą, więc wiecie, że dla mnie to połączenie doskonałe i te muffinki takie właśnie są:) Smakują wyśmienicie, proste i szybkie do przygotowania, lubiane chyba przez wszystkich. Najczęściej znikają w dniu upieczenia, a już na pewno dzieje się tak, gdy piekę je z okazji wizyty gości, a dla naszej czwórki starczają na jakieś 2 dni.

Do kawy, do herbaty, do mleka, na wynos, do pracy czy do szkoły –uniwersalne i bardzo smaczne. Zachęcam, spróbujcie:)

Składniki oraz szczegółowy przepis podaję poniżej:) Wypróbuj i podziel się Twoją opinią! A oto filmik jak zrobić czekoladowe muffiny z wiśniami:) Zapraszam do obejrzenia!

Czekoladowe muffinki z wiśniami

czas przygotowania: ok. 15 minut (jeśli wiśnie już wydrylowane, to krócej) + ok. 25 minut pieczenia (zależy od wielkości muffinek)
/proporcje na 24 mniejsze lub 12 muffinek standardowej wielkości; patrz: blachy w filmiku/

składniki suche:

  • 2 szklanki mąki pszennej lub orkiszowej
  • 3-4 łyżki ciemnego mocnego kakao
  • opcjonalnie: 1 łyżeczka kawy rozpuszczalnej (dla ciekawszego smaku)
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 1/3 łyżeczki soli
  • 3/4 szklanki cukru

składniki mokre:

  • 2 całe jajka
  • 50 ml oleju lub roztopionego masła
  • 3/4 szklanki maślanki
    /czasem podmieniam ją na jogurt naturalny, kefir lub mleko (jeśli mleko, to można dać trochę mniej, bo jest bardziej płynne;))/

dodatki:

  • 200 g wiśni (bez pestek)
    /mogą być także mrożone lub z kompotu czy z nalewki (w wersji dla dorosłych)/
  • 50 g ciemnej czekolady

Zaczynam od dodatków. Wiśnie myję, osuszam i dryluję. Układam na sitku, by odciekły. Siekam ciemną czekoladę –blenderem lub nożem.

Blachę do muffinek wykładam papilotkami lub otworki lekko natłuszczam i przyprószam tartą bułką/otrębami.

Rozgrzewam piekarnik do 200 st. C 

Do miski dodaję składniki suche i dokładnie mieszam –najlepiej trzepaczką, bo od razu spulchniam mąkę. Dodaję siekaną czekoladę oraz wiśnie (przed dodaniem odciskam nadmiar soku). Mieszam ze składnikami suchymi tak, by każda wiśnia pokryła się mąką i kakao.

Do drugiego naczynia dodaję składniki mokre i również dokładnie mieszam.

Do miski ze składnikami mokrymi dosypuję składniki sypkie (ja niemal zawsze w tej kolejności, bo lepiej i szybciej się wymieszają) i krótko mieszam do połączenia zawartości obu misek. Mieszam od dna, szybko, wręcz niedbale i nie za długo tj. do chwili, gdy mąka wtopi się w ciasto (zniknie postać proszku). W cieście mogą być grudki, ale jeśli będę mieszać zbyt długo i dokładnie, muffinki po upieczeniu będą twarde i zbite, podczas gdy szybkie mieszanie gwarantuje ich lekkość;)

Ciasto będzie dość gęste, ale takie ma być. Przekładam je do formy, wypełniając muffinkowe otworki równymi porcjami ciasta tak, by  w każdym otworków znalazła się co najmniej jedna wiśnia (w blasze o standardowych tj. większych otworach więcej niż jedna;)).

Blachę wstawiam do nagrzanego piekarnika. Piekę w 200 st. C na środkowej lub drugiej półce od dołu półce przez ok. 25 minut w funkcji grzanie góra/dół. Czas pieczenia zależy trochę od piekarnika oraz od wielkości muffinek, jakie pieczemy –ja moim dałam 20 minut, bo mniejsze.

Po upieczeniu wyjmuję z blaszki i przekładam na kratkę-ruszt do ostygnięcia. Podaję lekko ciepłe lub po całkowitym wystygnięciu.
Można także polać roztopioną czekoladą lub polewą czekoladową, zostawić do zastygnięcia i dopiero wtedy podawać.

 Uwagi:

  • Najlepsze są świeże, zaraz po upieczeniu lub w dniu pieczenia, ale smakują i następnego dnia. Można je „odświeżyć” wstawiając na jakieś 10 sekund do mikrofali –smakują jak prosto po wyjęciu z piekarnika;)
  • Można także zamrażać, by mieć pod ręką, gdy nie ma czasu na pieczenie:) Rozmrażam w woreczku, w którym się mroziły, owiniętym w suchą ściereczkę lub w mikrofali.

Smacznego:)

:: Spróbujesz? A może już po wszystkim i zajadasz się… ze smakiem:)?

Wyślij link do przepisu znajomym i/lub wpisz kilka słów w Komentarzach, dzieląc się Twoją opinią -dziękuję!

Jak zrobisz, proszę, oznacz danie tagiem #skutecznietv na INSTAGRAMIE! Chętnie na nie zerknę:)

eBooki i video inspiracje dla Ciebie

FB30Dni -Śniadania, Obiady, Kolacje - dostęp (okładka)
Domowe mięsa i wędliny - eBook (okładka)
SkutecznieTV (vol.2) - eBook (okładka)

Zobacz też



Skomentuj

10 komentarzy

  1. Bożena
    | Odpowiedz

    Upieczone, skosztowane – pyszne! Serdecznie polecam 🙂 Dziękuję za przepis.

  2. Ania
    | Odpowiedz

    Wstawiłam właśnie do piekarnika. Ciasto jest ok ale mam wrażenie że jest go za dużo jak na 12 standardowych foremek ( u mnie blaszka na 12 porcji)

  3. deka
    | Odpowiedz

    duży plus za dokładne opisanie wszystkich czynności

  4. Asia
    | Odpowiedz

    a moje nie wyszły smacznie 🙁 czuć kakao gorzkie
    może dlatego ze wiśnie położyłam na wierzch a nie dałam do środka

    a nie dałam bo kiedyś do innych babeczek włożyłam wiśnie do srodka które jescze nie były do końca rozmrożone i babeczk wyszły zakalcowate
    wczoraj też miałąmmrożone wiśnie a więc dałam je na wierzch i efekt taki że nie zanurzyły się podczas pieczenia przez co nie wysżły estetycznie a ciasto babeczkowe było zbyt kakaowe z gorycza kako

  5. Kasia
    | Odpowiedz

    Przed chwilą wyciągnęłam z piekarnika. Dodałam stevię i trochę mąki pełnoziarnistej, pominęłam czekoladę, aby deser był lżejszy. Smakują wyśmienicie! Na pewno zrobię je nie raz.
    Pozdrawiam,Kasia

  6. eva
    | Odpowiedz

    upiekłam z borówkami bo w Uk nie widziałam jeszcze wiśni ale są bardzo smaczne dzięki za przepis pani Magdo!!!

    • MaGda
      | Odpowiedz

      mniam, z borówkami muszą być pyszne! aż spróbuję w najbliższym czasie:)

  7. eva
    | Odpowiedz

    Witam pani Magdo mam pytanie czy można dodać do babeczek otręby pszenne?

    • MaGda
      | Odpowiedz

      ja czasem dodaję, ale do tych akurat nigdy nie dawałam -zatem: wg własnego uznania:)

  8. Weronika
    | Odpowiedz

    to widze alternatywe do mon cheri i wykorzystania wisni z nalewki:) mocno wyczuwa sie alkohol?

    ps. przepis na sernik jak obiecialam- zostawilam pod komentarzami przy baklazanie z patelni:) jesli tam „niepasuje” smialo usun i zamisc pod jakims przepisem na sernik:)z wyprobowanie przepisu goraca polecam! choc przypuszczam, ze znasz juz go:)