Golonki z indyka w winie z kuskusem i marchewką

z 7 komentarzy

Golonki z indyka w winie z kuskusem i marchewką

Miękkie mięso, pełne smaku dodatki…

Dzisiaj dobrze doprawione i dobrze uduszone golonki z indyka w winie z kuskusem i marchewką. Pyszne i proste danie, które ja zazwyczaj gotuję w szybkowarze, bo idzie to dużo szybciej, ale jeśli chcecie, to spokojnie można ugotować je w zwykłym garnku, tylko należy wydłużyć czas duszenia.

Mięso jest pyszne, soczyste i można je podać na co najmniej dwa sposoby: w całości w sosie np. z pieczywem czy kluseczkami oraz w mniejszych kawałkach np. z kuskusem. Prezentuje się apetycznie, pachnie wspaniale i wybornie smakuje. A przy tym bardzo proste, więc mam nadzieję, że i Wam się spodoba:)

Składniki oraz szczegółowy przepis podaję poniżej. Wypróbuj i podziel się Twoją opinią! A oto krótki filmik jak zrobić golonkę z indyka w winie z kuskusem i marchewką:) Zapraszam do obejrzenia!

Golonki z indyka w winie z kuskusem i marchewką

czas przygotowania: 10 minut pracy własnej + 40-50 minut duszenia (szybkowar) lub 120-150 minut duszenia (zwykły garnek)
/proporcje dla 2-4 osób/

  • 2 średniej wielkości golonki z indyka (mięso ze skórą i kością, każda po ok. 400 g)
  • przyprawy do natarcia mięsa:
    – sól i czarny pieprz (tyle, by obficie przyprószyć golonki)
    – 1 łyżeczka suszonej bazylii
    – 2 ząbki czosnku
  • 2 średnie marchwie
  • 6-7 większych pieczarek (300-400g)
  • masło klarowane (lub inny ulubiony tłuszcz)
  • przyprawy do pieczarek i marchewki:
    – sól i pieprz (do smaku)
    – 1 łyżeczka ziół prowansalskich
  • 200 ml wytrawnego wina
    /w prezentowanej wersji czerwone, ale równie często sięgam po białe/
  • ulubione dodatki: kluski, makaron, ryż, ziemniaki, pieczywo
    …a do prezentowanej poniżej wersji z kuskusem:
    – ok. 3/4 szklanki suchego kuskusu
    – kilka łyżek siekanej natki pietruszki (świeżej lub mrożonej)

Mięso myję i osuszam, po czym doprawiam –przyprószam obficie solą, pieprzem oraz bazylią. Dokładam drobno posiekany lub przeciśnięty przez praskę czosnek i porządne nacieram/wmasowuję przyprawy w mięso. Odstawiam na chwilę na bok.

Marchew obieram i kroję w półtalarki.

Pieczarki obieram, oczyszczam i kroję je w mniejsze kawałki.
Ja obieram, ale można je oczywiście potraktować po swojemu np. krótko obmyć pod bieżącą wodą.

Rozgrzewam garnek, w którym będę dusić danie (u mnie szybkowar), dodaję masło klarowane, roztapiam i krótko podsmażam na nim pokrojone pieczarki. Dodaję marchew, mieszam i doprawiam do smaku solą, pieprzem oraz ziołami. Dokładnie mieszam, rozprowadzam równo na dnie garnka i na tej warstwie układam golonki. Podlewam winem.

Zamykam pokrywkę, ustawiam 2-gi (ten wyższy) stopień gotowania i na maksymalnym ogniu zagotowuję do czasu, aż zawór się zamknie. Gdy się podniesie, mocno zmniejszam grzanie i od tego momentu gotuję 40 minut (lub 50 minut, jeśli mięso ma być bardzo miękkie).

Po tym czasie wyłączam grzanie i zostawiam szybkowar, aż zawór w naturalny sposób opadnie, co oznacza, że w garnku nie ma już ciśnienia i można otwierać pokrywę. Przez czas oczekiwania mięso oczywiście jeszcze dochodzi. Kiedy zawór opadnie, można otworzyć garnek.

Mięso powinno być dobrze uduszone i ładnie odchodzić od kości (oczywiście, jeśli ma być bardziej miękkie, kontynuuję duszenie). I to w zasadzie wszystko.

Tak przygotowane golonki najczęściej podaję na dwa sposoby:
sposób prostszy tj. w całości, w sosie i z ulubionymi dodatkami:
Wyjmuję mięso, zagęszczam sos i podaję z kluseczkami, z grubym makaronem lub z ryżem. Danie będzie smakować także z ziemniakami czy po prostu z pieczywem. W prezentowanej wersji zdecydowałam się jednak zaserwować je trochę inaczej.

sposób ciut dłuższy tj. w kawałkach z pełnym smaku kuskusem:
Wyjmuję mięso z garnka, do wywaru dodaję suchy kuskus –tyle, by był mniej więcej centymetr poniżej poziomu płynu. Mieszam, przykrywam i niech pęcznieje, a ja szykuję mięso.

Golonki obieram ze skóry i usuwam kości. Mięso od razu dzielę na mniejsze kawałki na jeden kęs.

I zaglądam do garnka, bo kuskus potrzebuje tylko kilku minut, więc powinien być już gotowy:) Dodaję do niego siekaną natkę pietruszki i całość delikatnie mieszam. Można dodać mięso i pomieszać w garnku, ja najczęściej wykładam kuskus z dodatkami na talerz, na to solidna porcja mięsa, świeże zioła i można serwować.

W zwykłym garnku:
To danie można też oczywiście przygotować w zwykłym garnku, wszystko tak samo, tyle, że czas duszenia oczywiście dłuższy, bo dusimy tak długo, aż mięso będzie odpowiednio miękkie. No i w zwykłym garnku co jakiś czas trzeba zaglądać i w razie potrzeby podlewać płynem: albo winem, albo wodą. Reszta bez zmian.

Smacznego:)

:: Spróbujesz? A może już po wszystkim i zajadasz się… ze smakiem:)?

Wyślij link do przepisu znajomym i/lub wpisz kilka słów w Komentarzach, dzieląc się Twoją opinią -dziękuję!

Jak zrobisz, proszę, oznacz danie tagiem #skutecznietv na INSTAGRAMIE! Chętnie na nie zerknę:)

eBooki i video inspiracje dla Ciebie

FB30Dni -Śniadania, Obiady, Kolacje - dostęp (okładka)
Domowe mięsa i wędliny - eBook (okładka)
SkutecznieTV (vol.2) - eBook (okładka)

Zobacz też



Skomentuj

7 komentarzy

  1. Małgorzata
    | Odpowiedz

    mam zamiar (i golonkę) ugotować to danie, ale nie umiem oszacować czasu gotowania/duszenia bez szybkowara … cos ok. 2h ? Od dawna mam pokusę kupienia szybkowara, ale jest tylko mąż do nakarmienia więc to jakby trochę marnotrawstwo … no i szybkowary są raczej spore … choć z drugiej strony można by słoiki z przetworami w tym pasteryzować jak sądzę ? Hmmm … Dołączyłam niedawno do grona wyznawców :))) bardzo dziękuję za przepisy, a nie jestem w ogóle osobą lubiącą gotować czy oglądać programy o gotowaniu – „szybko, smacznie, skutecznie” to słowa klucze. Pozdrawiam i życzę jeszcze więcej sukcesów, ale i samych kulturalnych komentatorów.

  2. marek
    | Odpowiedz

    Pani Magdo, dziękuję za Pani przepisy korzystam z wielu niech pani mi wybaczy ale na stare lata uczę się gotować właśnie z Pani przepisów ,żałuję ,że wcześniej nie poznałem pani strony ,Przepraszam w imieniu tej wyżej wymienionej istoty ,która odbiega od jakiejkolwiek godności,
    marek

  3. magda
    | Odpowiedz

    Takie jedzenie to ja psu gotuje, a nie mojej rodzinie. Czy nie powinna sie pani troche wysilic.

    • marek
      | Odpowiedz

      Ten wstyd to pani sobie przypisuje, i nie dziwie się ,ze tylko pani psu gotuje.

    • Felicja
      | Odpowiedz

      probuje pani nas przekonac, ze pani pies uwielbia natke pietruszki w wiekszych ilosciach?

  4. Bea
    | Odpowiedz

    Pani Magdo-Pani przepisy są super.Bardzo często odwiedzam Pani bloga.Zawsze znajdę tutaj jakiś nowy,ciekawy przepis.Pozdrawiam bardzo serdecznie.

  5. Mariola
    | Odpowiedz

    Magdo, wczoraj zrobiłam, pycha. Dziękuję za ciekawe przepisy. Pozdrawiam