Pasta słonecznikowa

z 14 komentarzy

Pasta słonecznikowa

Dzisiaj pasta słonecznikowa. Podpatrzona kilka lat temu od koleżanki wegetarianki, która pasty robiła często i z różnych zaskakujących na pierwszy rzut oka składników:) Słonecznikowa jest prosta, pyszna i dość szybka, ale trzeba ją chwilę wcześniej zaplanować, by namoczyć słonecznik (tzn. ja za sprawdzoną radą koleżanki wolę go namoczyć, bo wtedy blenduje się lepiej;)).
Namoczyć można na noc i wtedy rano pasta raz, dwa jest gotowa.

Ma ciekawy, charakterystyczny smak, na pewno jest zdrowa i co dla mnie równie ważne: można zmieniać jej smaki poprzez podmianę dodatków. Kilka inspiracji podam pod koniec przepisu. Doprawiamy oczywiście pod swój smak. Doskonała do pieczywa jako pasta kanapkowa, ale też do krakersów, surowych warzyw (uwielbiam!) czy paluszków lub jako smarowidło do wszelkiego rodzaju zawijańców/wrapów z tortilli. Spróbujcie:)

Składniki oraz szczegółowy przepis podaję poniżej. Wypróbuj i podziel się Twoją opinią! A oto krótki filmik jak zrobić domową pastę słonecznikową:) Zapraszam do obejrzenia!

Pasta słonecznikowa

czas przygotowania: kilka minut (+czas namaczania słonecznika, jeśli mam zwykły blender, można na noc)
/proporcje na 1 średni pojemnik (ok. 200 ml)/

  • 100 g łuskanego ziarna słonecznika (surowe, bez łupin)
  • przegotowana ostudzona woda –do zalania słonecznika (namoczony blenduje się lepiej)
  • dodatki –w prezentowanej wersji:
    – 1 ząbek czosnku
    – kilka suszonych pomidorów
    – 1 łyżeczka koncentratu pomidorowego
    – 1/3-1/2 łyżeczki ostrej czerwonej papryki
    – solidna szczypta soli
    …+ kilka alternatywnych propozycji dodatków podaję na końcu przepisu
  • niewielka ilość wody (przegotowanej lub mineralnej) –do rozcieńczania pasty (trzeba dolewać stopniowo!)

Tytułem wstępu:
– Do zrobienia tej pasty konieczny jest blender lub inne urządzenie rozdrabniające. Ręcznie nie da rady jej zrobić. No może ewentualnie w moździerzu, ale przyznam, że mając blender nigdy tego nie próbowałam.
– Ja mam zwykły blender, więc słonecznik namaczam w wodzie –blenduje się lepiej. Jeśli macie urządzenia wysokoobrotowe, myślę, że namaczanie można pominąć.
– Można blendować w blenderze z misą i ostrzami na dole (patrz dołączony film) lub blenderem z szyjką tzw. żyrafą.

Słonecznik namaczam w przegotowanej wodzie –ja zwykle zalewam go wodą wieczorem i zostawiam na noc.

Następnego dnia odcedzam na sicie, dokładnie go płuczę, odsączam i wkładam do blendera.

I dokładam dodatki –wg ochoty dnia i uznania oraz zawartości lodówki. W prezentowanej wersji dodałam czosnek, suszone pomidory, koncentrat pomidorowy, ostrą paprykę oraz sól. Wszystkie składniki dokładnie blenduję. Idzie to całkiem sprawnie:
– co jakiś czas podnoszę pokrywę i zbieram ziarna z bocznych ścianek, by całość blendowała się równomiernie
– w trakcie blendowania stopniowo dolewam niewielką ilość wody, by uzyskać pastę o pożądanej konsystencji (bez wody będzie gęsta i dla mnie taka nierozcieńczona jest za gęsta) tj. dolewam małymi porcjami (po łyżeczce), stopniowo, na kilka razy, każdorazowo sprawdzając gęstość i konsystencję
– im więcej wody, tym lepiej pasta się blenduje, ale trzeba uważać, by nie przesadzić:)

Na koniec sprawdzam smak, jeśli trzeba doprawiam i gotowe. Można podawać.

Świetnie smakuje z ciemnym lub chrupkim pieczywem, ale odnajdzie się oczywiście na każdym chlebie, bułce, bagietce, rogalu, bajglu czy innym ulubionym pieczywie. A także z placuszkami, surowymi warzywami (np. marchewka w plastrach i słupkach –coś jak z hummusem), krakersami, nachosami czy jako smarowidło do tortilli. Właściwie, postępujemy jak każdą kanapkową pastą;)

Przechowuję w lodówce w zamkniętym pojemniku (np. pudełko do żywności, słoik) przez kilka dni. Dłużej nie próbowałam, ale też nie robię jakichś hurtowych ilości, bo nie ma sensu. Lepiej co jakiś czas zrobić mniejszą porcję (np. z zaproponowanych proporcji), za każdym razem wybrać inne dodatki i częściej cieszyć się nowym smakiem.

Kilka propozycji dodatków –czyli słonecznik plus:
– dodatkowe ziarna lub pestki np. łuskane pestki dyni sezam czy orzechy (również je namaczam, by nie przepalić blendera)
– ulubione przyprawy np. ulubione zioła czy bardziej ostro z chilli lub harrisą
– na słodko: z miodem, kakao, suszonymi owocami/bakaliami
Generalnie wzór na pastę jest bardzo prosty: bazą są ziarna (sam słonecznik lub słonecznik z innymi ziarnami/orzechami) + dodatki + odrobina wody. Blendujemy, doprawiamy finalnie do smaku i gotowe.

Smacznego:)

:: Spróbujesz? A może już po wszystkim i zajadasz się… ze smakiem:)?

Wyślij link do przepisu znajomym i/lub wpisz kilka słów w Komentarzach, dzieląc się Twoją opinią -dziękuję!

Jak zrobisz, proszę, oznacz danie tagiem #skutecznietv na INSTAGRAMIE! Chętnie na nie zerknę:)

eBooki i video inspiracje dla Ciebie

FB30Dni -Śniadania, Obiady, Kolacje - dostęp (okładka)
Domowe mięsa i wędliny - eBook (okładka)
SkutecznieTV (vol.2) - eBook (okładka)

Zobacz też



Skomentuj

14 komentarzy

  1. Urszula
    | Odpowiedz

    Na pewno wypróbuje, bo lubię takie eksperymenty w kuchni 🙂

  2. Bożena
    | Odpowiedz

    Ja dzisiaj podzieliłam słonecznik na dwie części. Jedną namoczyłam, a druga uprażyłam. Zblendowałam z czosnkiem i chili. Świetnie smakuje. Polecam, spróbujcie.

  3. aga
    | Odpowiedz

    Smaczna. Nie spodziewałam się, że będzie słodkawa:)

  4. Ewa
    | Odpowiedz

    Pasta bardzo smaczna, delikatnie przebija smak suszonego pomidora. Dla mojej córki wegetarianki będzie znakomita jako pasztet 🙂
    Pani Madziu, Pani przepisy są świetne, wiele już spróbowałam wykonać. Pasztet z mięska drobiowego do smarowania zrobił furorę a tort bezowy z kremem z mascarpone jest hitem słodkości domowych.
    pozdrawiam życząc wiele szczęścia 🙂

  5. wiola
    | Odpowiedz

    Magda jest najlepsza 😉

  6. Joanna
    | Odpowiedz

    Takie pasty to bardzo zdrowa alternatywa do wszelkich kupnych, gotowych smarowideł o zawiłym składzie.
    Robię pasty ze słonecznika, z migdałów, z orzechów, z ugotowanej kaszy… Doprawiam raz na słodko, raz na pikantnie. Do wytrawnych zazwyczaj dodaję trochę oleju słonecznikowego lub orzechowego, wtedy jest bardziej kremowa.

  7. Paweł
    | Odpowiedz

    Dzień dobry i dziękuję za kolejną poradę – jak zwykle: Prosto i Smacznie. Hmm… polityczny skrót by wyszedł 🙂

  8. Ewa
    | Odpowiedz

    Pani Magdo uwielbiam pani przepisy :-)Pasta słonecznikowa jest pyszna potwierdzam bo teraz wypróbowałam i osobiście polecam . Pozdrawiam cieplutko Ewa.

  9. cornellie
    | Odpowiedz

    Witam Pani Magdo, przepraszam, że nie w temacie, ale się już czaję trzeci dzień na nowy wpis by zapytać :)) Chciałabym upiec muffinki z przepisu na babkę cytrynową, ale nie wiem w ilu stopniach i jak długo. Mogę prosić o pomoc? Pozdrawiam

    • MaGda
      | Odpowiedz

      Zakładając, że standardowej wielkości forma na muffiny (12 otworów), piekłabym w 180 st.C przez 25-30 minut lub w 200 st.C przez 20-25 minut -trzeba oczywiście pod koniec obserwować tj. piec do zrumienienia i do suchego patyczka. Raczej bez termoobiegu, by nie przesuszyć, więc wybrałabym funkcję grzanie góra-dół. Pozdrowionka! 🙂

      • cornellie
        | Odpowiedz

        Bardzo dziękuję za odpowiedź, tak zrobię!
        Pozdrawiam cieplutko 🙂

  10. barbara
    | Odpowiedz

    Pani Magdo czy Pani książka jest do kupienia w księgarniach?Chciałabym komuś zrobić prezent a nie bardzo wiem jak kupować przez internet

    • MaGda
      | Odpowiedz

      Z tego, co wiem, to jest. Na pewno widziałam w Empikach na półce z kulinariami lub w stacjonarnych księgarniach Świata Książki (spis tych księgarni i miast jest na pewno na ich stronie www). 🙂