Pikantne kiełbaski drobiowo-wołowe

z 21 komentarzy

Pikantne kiełbaski drobiowo-wołowe

Jędrna, zwarta, pikantna i lekko paprykowa, pachnąca i wzywająca do pierwszego kęsa…

100% mięsa w mięsie:) Świetnie się kroi i jeszcze lepiej smakuje! Jest bardzo smaczna i ja często przygotowuję ją z myślą o wszelkiego rodzaju imprezach, bo lubi na nich królować:) Podam ją także na Wielkanoc, obok białej i innych kiełbas. Odnajdzie się oczywiście i w dni powszednie -na kanapkach, jako przekąska, w sałatkach, do zapiekanek… jednym słowem wszędzie tam, gdzie pasuje się kiełbasa. Mi najbardziej smakuje na zimno, ale na ciepło też można ja podać, choć wówczas jej pikantność nabiera dodatkowego wymiaru:):):)

Polecam, bo niesamowicie smaczna (tzn. nam bardzo smakuje), a jednocześnie prosta, żeby nie powiedzieć banalnie prosta, w przygotowaniu.

:: Sprawdzi się jako przekąska do pracy -na kanapkach lub samodzielnie. A ze względu na wykorzystane składniki można ją podawać także w diecie Dukana;)

Składniki oraz szczegółowy przepis podaję poniżej:) Wypróbuj i podziel się Twoją opinią!
A oto filmik jak przygotowałam pikantne kiełbaski drobiowo-wołowe. Zapraszam do obejrzenia!

Pikantne kiełbaski drobiowo-wołowe

czas przygotowania: do 60 minut (+ czas na odstanie mięsa, by przegryzło się z przyprawami)

  • 250 g mielonego mięsa drobiowego (filet z indyka, kurczaka)
  • 250 g mielonego mięsa wołowego
  • 2 solidne ząbki czosnku
  • 1 łyżeczka słodkiej czerwonej papryki w proszku
  • 1 łyżeczka pieprzu cayenne
  • 1/3 łyżeczki pieprzu ziołowego
  • 10 g soli (2 łyżeczki, jeśli lubimy słone wędliny, można więcej)

Do miski dodaję oba rodzaje mięs, przeciskam przez praskę czosnek, słodką paprykę, cayenne, pieprz ziołowy oraz sól. Całość dokładnie mieszam łącząc oba mięsa i rozprowadzając w nich równomiernie przyprawy. Sprawdzam teraz smak mięsa i decyduję czy nie dodać więcej soli. Gotowe mięso odstawiam pod przykryciem do lodówki na kilka godzin lub najlepiej na noc, by składniki dobrze się przegryzły, po czym formuję kiełbaski.

Gotowe mięso powinno być klejące i spoiste. Nabieram porcję mięsa i formuję kiełbaski o dowolnej wielkości i grubości.
Tak przygotowane kiełbaski można piec w piekarniku lub zawinięte w osłonkach ugotować na parze. Ja wybieram drugi wariant –mięsem nadziewam flaczki (ręcznie lub z pomocą maszynki do mielenia z nasadką), a jeśli nie mam flaczków/osłonek, to korzystam ze zwykłej folii spożywczej lub aluminiowej;)

Folię spożywczą tnę na prostokąty, w które zawinę uformowane w kiełbaski mięso tak, jakbym zawijała cukierek w papierek:) Przygotowuję tyle kawałków folii ile kiełbasek (folia spełni rolę flaczków-osłonek) i przystępuję do formowania oraz zawijania kiełbasek (technikę pokazuję dokładnie na www.Gotuj.Skutecznie.Tv w filmiku dołączonym do tego przepisu). Folię zawijam dość ściśle, a końce „kiełbasianych cukierków” podwijam pod spód.

Zagotowuję wodę na dnie dużego garnka z pokrywką.

Kiełbaski zawinięte w folię układam na wkładce do parowania, wkładam do garnka z gotującą się wodą i gotuję pod przykryciem na małym ogniu (a właściwie na parze ) przez ok. 40 minut.
Jeśli nie mamy specjalnego garnka lub wkładki do parowania, to spokojnie można wziąć durszlak do makaronu lub sitko. Bywało, że wykorzystywałam w tym celu okrągłą wkładkę do frytownicy, którą zawieszałam na krawędzi garnka, który następnie przykrywałam pokrywką. Trochę pary uciekało, bo przez zawieszenie tej wkładki pokrywka nie przylegała ściśle do krawędzi, ale cel był osiągany, a efekt był zadowalający, więc można i tak:)

Po tym czasie sprawdzam czy mięso jest już dobre („macam” delikatnie widelcem tak, by nie przebić folii), po czym wyjmuję z garnka i zostawiam do przestygnięcia. Zdejmuję folię i:
– podaję od razu, jeśli mam w planie podać je na ciepło
– lub zostawiam do całkowitego wystygnięcia, po czym zdejmuję folię spożywczą, zawijam je w świeżą folię (aluminiową lub spożywczą) i chowam do lodówki, by dobrze się schłodziły –i tak właśnie robię najczęściej.

Podaję na ciepło lub na zimno, ja najczęściej na zimno;) Doskonała także jako dodatek do kanapek.

Smacznego:)

:: Spróbujesz? A może już po wszystkim i zajadasz się… ze smakiem:)?
Wyślij link do przepisu znajomym i/lub wpisz kilka słów w Komentarzach, dzieląc się Twoją opinią -dziękuję!

Jak zrobisz, proszę, oznacz danie tagiem #skutecznietv na INSTAGRAMIE! Chętnie na nie zerknę:)

eBooki i video inspiracje dla Ciebie

FB30Dni -Śniadania, Obiady, Kolacje - dostęp (okładka)
Domowe mięsa i wędliny - eBook (okładka)
SkutecznieTV (vol.2) - eBook (okładka)

Zobacz też



Skomentuj

21 komentarzy

  1. Magdalena
    | Odpowiedz

    Pani Magdo jest pani dla mnie ogromną inspiracją. Przypadkiem trafiłam na ten blog i uważam, że było to zrządzenie losu 🙂
    Kiełbaski robiłam dzisiaj po raz pierwszy. Moje nie są aż tak pikantne. Ale smak jest wręcz niebiański, Już mam pomysły na swoje smaki i dodatki. Pachną i smakują obłędnie – dokładnie tak jak pani mówi 🙂 Ja zrobiłam z większej ilości mięsa, w sumie jakieś 2 kg i mam 20 solidnych kiełbasek. Jest smacznie, zdrowo i bardzo przyjemnie. Zobaczymy jakie będą na zimno, ale to dopiero jutro.
    Pozdrawiam serdecznie i bardzo dziękuję za te wszystkie inspiracje :))

  2. weronika
    | Odpowiedz

    co mam zrobic gdy nie mam garnka do gotowania na parze lub tej wkłądki do gotowania ?

  3. aha
    | Odpowiedz

    rewelacja

  4. Meg
    | Odpowiedz

    Właśnie mam 3 kiełbaski w garnku i 3 czosnkowe jeszcze czekają na swoją kolej. Niestety , ale zrobiłam 2 całkiem inne wersje. Użyłam samej łopatki i doprawiłam swoimi przyprawami , gdyż nie lubię pieprzu ziołowego oraz cayenne. Mam nadzieję , że będą smakowały rodzince.

  5. Ewa
    | Odpowiedz

    Pani Magdo, bardzo dziekuje za ten blog, bo jest super.Wyprobuje przepsi na kielbaski. mam pytanie: czy w czasie gotowania przez 40 minut musiala pani uzupelniac wode pod wkladka do gotowania na parze. Bede wdzieczna za odpowiedz. Ewa.

  6. Justyna
    | Odpowiedz

    musi być pychota!!!! Madziu, tyko napisz proszę o technice pieczenia w piekarniku, bo niestety nie jestem w posiadaniu takiego urządzenia do parowania i siłą rzeczy muszę to zrobić w piekarniku.

  7. Bosia
    | Odpowiedz

    Zrobiłam, są przepyszne, niesamowicie proste i takie dobre. Mąż w szoku, taki zadowolony, że prawie nosi mnie na rękach hihi
    Jestem zachwycona przepisem i tą stroną, zagościłam tu po raz pierwszy ale zostanę już na dłużej.
    Pozdrawiam serdecznie, Bosia

  8. ANNA
    | Odpowiedz

    KIEŁBASKI BARDZO SMACZNE ,TAK NA CIEPŁO JAK I NA ZIMNO-POLECAM .PANI MAGDO JAK ZWYKLE PRZEPIS SIĘ SPRAWDZIŁ ZARÓWNO W SMAKU JAK I POMYSŁ ŚWIETNY ,ŁATWE W PRZYGOTOWANIU JA ROBIŁAM W WERSJI NA PARZE ,ALE NASTĘPNYM RAZEM SPRÓBUJE PIECZONE W PIEKARNIKU ,PRAGNĘ NADMIENIĆ, ŻE DODAŁAM DO NICH PRAŻONĄ CEBULKĘ DO ŚRODKA.POZDRAWIAM

  9. Sebastian
    | Odpowiedz

    Pani Magdo
    A czy gdybym użył wyłącznie miesa drobiowego, kiełbaski byłyby również tak ścisłe?Przyznam, że przepis jest fantastyczny, a za mną właśnie taka kiełbaska na świezym chlebku chodzi od dawna:)pozdrawiam
    P.S. Sernik z wiśniami na ciemnym spodzie wyszedł mi rewelacyjnie. Jest pyszny i nawet łatwy, a bardzo pięknie się prezentuje.

    • MaGda
      | Odpowiedz

      Właśnie drób sprawia, że jest ścisła (brak tłuszczu), wołowina rozluźnia, może więc lepiej z samej wołowiny, a jeszcze lepiej zamiast drobiu dodać wieprzowinę:) Taka kiełbasa to 100% mięsa w mięsie, więc będzie zawsze bardziej ścisła niż taka ze sklepu, ale z wieprzowiną powinno być ok.
      Cieszę się, że strona się przydaje i zapraszam po kolejne skuteczne przepisy;)
      Pozdrowionka,
      M.

  10. Iza
    | Odpowiedz

    Dzięki za przepis (a raczej pomysł jak to zrobić w folii)
    Robię teraz kiełbaski w różnych zestawieniach mięsnych 🙂 tylko wspominając cudowne wędliny dziadka dodaję jeszcze gorczycę.
    Mój mały komentarz dla Teresy.
    Takie kiełbaski nie są „suche” – my jesteśmy przyzwyczajeni do wyrobów z „ulepszaczami” które mają niewiele mięsa w sobie. Najpulchniejsze są parówki, ale proponuję poczytać o nich tu: http://supermarket.blox.pl/2011/08/Test-parowek.html
    Wyrosłam na kiełbasach robionych przez mojego dziadka i ojca, takie domowe wyroby mają tzw. 100% mięsa i mięsie, więc są zwarte ale wcale nie są suche. Wyjątek stanowi zestawienie wołowo-drobiowe (więc to z przepisu), bo te mięsa niemal nie mają tłuszczu.
    Izabela

  11. Ania
    | Odpowiedz

    Jesteś boska Twoje przepisy są super proste i doskonale przedstawione .Dzięki

  12. Agata
    | Odpowiedz

    właśnie je wyjełam z garnka. Bardzo bardzo dobre i bardzo pikantne. Tak się ciesze że mi wyszły.Mam nadzieje że wszyscy których obdaruje bedą zachwyceni. Szkoda tylko że panią pani Magdo a nie mną. Przeżyje !!!!!! Żartowałam przecież to pani należą sie ukłony.

    • MaGda
      | Odpowiedz

      ależ w żadnym wypadku! ukłony tylko i wyłącznie kucharce! przecież to ona stoi w kuchni i wyczarowuje dania, więc w pełni zasługuje na wyrazy uznania;) cieszę się, że wyszło i że smakuje, no i zapraszam po kolejne dania i przepisy. pozdrawiam ciepło, M.

  13. Dagmara
    | Odpowiedz

    Witam!

    Wczoraj zrobiłam co prawda z mięsa wołowo-wieprzowego.Wyszły przepyszne.Biją na głowę kupne kiełbaski…Pozdrawiam

  14. Teresa
    | Odpowiedz

    Co zrobić,żeby nie były takie suche? Moje takie są.Co prawda zrobiłam z wieprzowa łopatka + kurczk.

    • MaGda
      | Odpowiedz

      one są takie zwarte i jędrne, więc jeśli o to chodzi, to taki ich urok po prostu:) w tej konfiguracji mięs nie próbowałam, ale łopatka miała przecież trochę tłuszczyku, prawda? bo jeśli nie, może dodać trochę zmielonej słoniny lub boczku i one powinny nieco „rozpulchnić” mięso. lub dodać odrobinę wody z żelatyną (jak w przepisie na białą kiełbasę: http://gotuj.skutecznie.tv/2011/04/biala-kielbasa-drobiowa-pyszna-wersja-light/). mam nadzieję, że pomogłam, ale trochę zgaduję, bo trudno tak na odległość doradzić;(

  15. Janina
    | Odpowiedz

    Zrobiłam,dla mnie rewelacja,już na stale zagości w moim domu.Dziękuje za przepis,serdecznie pozdrawiam.

    • MaGda
      | Odpowiedz

      Cieszę się!
      Zobacz i inne kiełbaski lub wędliny domowe. Może także przypadną Ci do gustu:)
      M.

  16. Aga
    | Odpowiedz

    Mam pytanie 😉 Czy te kiełbaski nadają się do smażenia na grillu ?

    Jeżeli tak, to czy trzeba je zawijać ?

    Pozdrawiam 🙂

    • MaGda
      | Odpowiedz

      nie próbowałam na grillu, ale gdybym miała to zrobić, to jasne, że bym spróbowała:) ściągnęłabym osłonki z folii, nacięłabym w ukośne kreski lub jodełkę i prosto na grilla bez zawijania w folię alu. inny pomysł, jaki przychodzi mi do głowy to: pokroić kiełbasę w plasterki, ułożyć je na kawałku folii alu, przybrać warzywami (np. trójkolorowa papryka, plastry cebuli, a może nawet feta?, skropić oliwą, przyprószyć ziołami, zawinąć paczuszkę z folii (=papiloty) i na grilla na jakieś 15, 20 minut.
      …ta druga wersja spodobała mi się i koniecznie muszę ją przy najbliższej okazji przetestować:):):)
      mam nadzieję, że pomogłam:)
      pozdrowionka!
      M.